wtorek, 24 lutego 2015

ZABIJANIE JEST JAK GRA. Historia seryjnego mordercy Tsutomu Miyazakiego, Cz.I




UWAGA: Tekst zawiera treści tylko dla dorosłych


Mari nie wraca do domu

Krótko po godzinie 15, w dniu 22 sierpnia 1988 roku, czteroletnia Mari Konno opuściła dom w kompleksie apartamentowców Iruma, w prefekturze Saitama, by pobawić się z przyjaciółką. O godz.18:23, gdy dziewczynka nie wróciła do domu, architekt Shigeo Konno, zadzwonił na policję, aby zgłosić zaginięcie córki. W tym samym czasie, w oddalonym o 50 km. ciemnym lesie, na dziecięcej szyi Mari zaciskały się dłonie mordercy. 

Kilka godzin wcześniej dziewczynka wracała samotnie do domu, gdy nagle w jej pobliżu zatrzymał się sedan Nissan Langley. Z samochodu wysiadł mężczyzna, który podszedł do Mari. „Nie chcesz pojechać gdzieś, gdzie jest fajnie?” zapytał. Mari skinęła głową i chwyciła nieznajomego za rękę. Wsiedli do auta i odjechali. Podczas gdy Mari zabawiała się przyciskami samochodowego radia, mężczyzna ruszył drogą krajowa nr 16, w kierunku Hachioji, położonym w zachodniej części Tokio. Tuż przed dotarciem do mostu Musashino, skręcił w prawo, na drogę prowadzącą w kierunku Itsukaichi. Półtorej godziny po tym, jak opuścił Irumę, samochód zatrzymał się na wąskiej leśnej drodze w pobliżu elektrowni Shintama, która majaczył w oddali niczym potężny monument. 

wtorek, 17 lutego 2015

AZJATYCKIE ZAPOWIEDZI, CZYLI NA CO WARTO CZEKAĆ W 2015 R.



Nie tak tak dawno przedstawiłem moją listę najlepszych i najgorszych filmów minionego roku, zasadne zatem wydaje się by napisać co nieco o tym, co czeka fanów kina azjatyckiego w rozpoczynającym się roku. A będzie na co czekać: nowości od Park Chan-wooka, Hirokazu Koreedy, Takashiego Miike, Siona Sona. Takashiego Kitano i wielu innych. Za ściągę posłużyła mi lista zapowiedzi na 2015 r. umieszczona na stronie na www.wildgrounds.com i obejmuje ona jedynie te wyczekiwane premiery, które mnie w sposób szczególny interesują (dlatego też nie wspominam np. o drugiej części „Przyczajonego tygrysa, Ukrytego Smoka” ).

niedziela, 8 lutego 2015

NA KRÓTKO: GRUDZIEŃ - STYCZEŃ (09.12.14-08.02.15)

na zdj Black Coal, Thin Ice, reż. Diao Yinan


Nie, cykl NA KRÓTKO nie umarł. Po prostu w ciągu dwóch ostatnich dwóch miesięcy co innego zajmowało moja uwagę niż oglądanie filmów. Niemniej udało mi się uzbierać kilka tytułów, o których warto co nieco napisać. Z pewnością należy do nich ubiegłoroczny zwycięzca festiwalu w Berlinie chiński "Black Coal, Thin Ice". Nie jest to może kino, które rzucałoby na kolano, ale niemniej choćby fakt, że jest jeden z niewielu chińskich serial killer movies, godny jest uwagi (także ze względu na niesamowitą atmosferę). Z kolei "Admiral: Roaring Currents" to koreański film wszech czasów; zarówno pod względem widzów (17 mln), jak i zysków. Wspominam jednak o nim dlatego, że to znakomite kino rozrywkowe, znacznie lepsze - muszę to szczerze przyznać - od podobnego gatunkowo "The Pirates" z Son Ye-jin.