tag:blogger.com,1999:blog-2478274473231152384.post9100422802417688561..comments2024-02-28T12:52:06.339+01:00Comments on <center>strach ma skośne oczy</center>: JAK CZECH Z POLAKIEM: WYWIAD ZE MNĄ O HORRORZE, KSIĄŻCE I POLSCEKrzysztof Gonerskihttp://www.blogger.com/profile/08582217020250935168noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-2478274473231152384.post-90191294751432453242011-06-29T02:40:00.099+02:002011-06-29T02:40:00.099+02:00"Nie trzeba wierzyć, we wszystko co jest napi..."Nie trzeba wierzyć, we wszystko co jest napisane. Jeśli horror jest tak u nas popularny, to dlaczego jest tak mało książek o horrorze, dlaczego jest tylko jeden (wątpliwej jakości)festiwal grozy, dlaczego w kinach możemy obejrzeć jedynie amerykańskie remake`i i sequele i od lat nie możemy się doczekać na polski horror z prawdziwego zdarzenia?"<br /><br />Nie zna pan działania w Polsce dystrybutorów kinowych (nie piszę polskich, bo to nie to samo)? Kina sieciowe, czyli głównie multipleksy są w różnych powiązaniach z różnymi zagranicznymi firmami dystrybucyjnymi, aby mieć dostęp do ich katalogów zgadzają się np. na dużą ilość kopi danych tytułów filmowych pokazanych w ich kinach niezależnie, czy tych bardziej rokujących zyski i tych mniej (umowa często jest łączona). Paradoksalnie dystrybucja amerykańskich filmów jest tańsza, bo można wykorzystać kopie filmów wyświetlanych w Ameryce. Wystarczy oczywiście poczekać, jak dany film zejdzie tam z kin i dodać polskie napisy (wadą jest, że często takie kopie są nieźle zjechane, to pewnie zauważyłeś). Pokazywanie filmów europejskich jest głownie wymuszone przez Unie Europejską, dzięki temu pojawią się w multipleksach filmy europejskie. Głównie komedie, ale też horrory (zwykle hiszpańskie, choć one są mocno powiązanie z amerykanami, często to oni je finansują). Kina studyjne, unikają horrorów jako gorszych produkcji (pokazują filmy festiwalowe), wyjątkiem jest np. "Gra wstępna" (choć to taki niby horror, raczej hybryda gatunkowa lub kino artystyczne, czytałem też że jest to przede wszystkim film psychologiczny). <br /><br />Co do polskich horrorów to trzeba poczekać na twórce zainteresowanego takim kinem. Polscy filmowcy nie są uczeni jako reżyserzy kina gatunkowego, a co by nie mówić, to jedynie szkoły filmowe dają w Polsce jako taki warsztat (piszę to z pewną dozą optymizmu).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2478274473231152384.post-15877300262147376982011-05-29T18:45:51.406+02:002011-05-29T18:45:51.406+02:00Miał Pan przyjemność zetknąć się z oryginałem lite...Miał Pan przyjemność zetknąć się z oryginałem literackim? W oryginale znajdziemy zdecydowanie więcej elementów stricte przynależnych do grozy... to dość spore tomiszcze ale warto sięgnąć nawet po audiobooka ( w interpretacji Rocha Siemianowskiego). <br /><br />Wydaje mi się że zapotrzebowanie na publicystykę ( a co za tym idzie - dojrzałe spojrzenie na gatunek) to już zupełnie inna sprawa... Może po części ze względu na to że w Polsce obraz gatunku to właśnie wspomniane prze zemnie kolekcje i wspomniany przez Pana festiwal... jaki widz taki horror.<br /><br /> No ale nie będę się przy tym upierał. To tylko moje obserwacje...Krzysztof Ryszard Wojciechowskihttps://www.blogger.com/profile/12473474836118115311noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2478274473231152384.post-66872132695796438032011-05-29T16:30:01.612+02:002011-05-29T16:30:01.612+02:00Nie trzeba wierzyć, we wszystko co jest napisane. ...Nie trzeba wierzyć, we wszystko co jest napisane. Jeśli horror jest tak u nas popularny, to dlaczego jest tak mało książek o horrorze, dlaczego jest tylko jeden (wątpliwej jakości)festiwal grozy, dlaczego w kinach możemy obejrzeć jedynie amerykańskie remake`i i sequele i od lat nie możemy się doczekać na polski horror z prawdziwego zdarzenia? <br />A co do "Rękopisu..." to zdanie są podzielone co do gatunkowej klasyfikacji tego filmu.Dla mnie to bardziej "łotrzykowsko-przygodowa fantasy" niże horror (a tym bardziej thriller). Dlatego wolałem podać przykład bardziej jednoznaczny.Krzysztof Gonerskihttps://www.blogger.com/profile/08582217020250935168noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2478274473231152384.post-91609970943730011502011-05-28T14:30:30.134+02:002011-05-28T14:30:30.134+02:00"(...) Może dlatego, że horror jest raczej ma..."(...) Może dlatego, że horror jest raczej mało popularny w Polsce. "<br /><br />Czytałem gdzieś że Horror jest w Polsce najchętniej oglądanym gatunkiem filmowym zaraz po Komedii... popularność i rentowność wszelkich "super kolekcji" horroru ( te z maglownicami i innymi kostnicami) chyba to potwierdza... acz oczywiście mogę się mylić... ale sam pan potem pisze że zapotrzebowanie na publicystykę jest ogromne(z tym że akurat tutaj nie był bym tak optymistyczny) ...<br /><br />Co do cenzury to ma pan racje... u nas rzadko kiedy - nawet dziś - o "dawkę przemocy" chodzi... No i przypomniał mi się Ksiądz (ten z lat 90tych nie ten 3D:)<br /><br />Swoją drogą w kontekście naszej grozy powinien Pan wspomnieć o "Rękopisie znalezionym w Saragossie" (literackim i filmowym...). Wypadało by - tym bardziej że mówiąc o czeskiej grozie nadmienił Pan przecie np o Svankmajerze...Krzysztof Ryszard Wojciechowskihttps://www.blogger.com/profile/12473474836118115311noreply@blogger.com