As The Gods Will, reż. Takashi Miike
Dwa ostatnie miesiące były dla mnie na tyle pracowite, że nie miałem zbytnio czasu po nadrabiać zaległości w kinie azjatyckim. Dlatego też w dzisiejszym odcinku obejmującym maj i czerwiec mogę się pochwalić jedynie sześcioma premierowo obejrzanymi filmami. Nie ma niestety wśród nich pozycji w sposób szczególny godnych wyróżnienia, bo też zapuściłem się ponownie w rejony horroru i to głównie tajlandzkiego. W kinie grozy z tego kraju można w nim natrafić na ciekawe filmy, ale nie tym razem. Niemniej, może przez mój osobisty sentyment dla tej serii, warto wspomnieć o trzeciej i czwartej części komediowego horroru „Buppha Rahtree” z piękną Lailą „Ploy” Boonyasak. Zahaczyłem też o dwa horrory japońskie, z których całą pewnością „As The Gods Will” Takashiego Miike wypada wyróżnić. Bo to bardzo przyjemny film rozrywkowy, próbujący dostarczyć też nieco głębszych refleksji, co moim zdaniem, nie do końca się udaje.
A co do reszty, to tym razem moja intuicja okazała się nie najlepszym doradcą.
Ale niebawem wakacje, więc mam nadzieję nadrobić zaległości i pochwalić się seansami o wiele lepszych filmów.