KAIDAN
W epoce Edo (1600 - 1868) niezwykłą popularnością cieszyła się zabawa salonowa - „Hyakumonogatari Kaidankai” (w wolnym tłumaczeniu: „zbiór stu opowieści nadprzyrodzonych”). Prawdopodobnie pierwowzorem tej gry był buddyjski zwyczaj zwany hyakuza hōdan („Sto buddyjskich opowieści) – przez sto dni opowiadano po jednej niesamowitej historii, wierząc, że tym w czasie może wydarzyć się jakiś cud. „Hyakumonogatari Kaidankai” odbywała się na podobnych zasadach: w przestronnym salonie, w którym jedyne oświetlenie stanowiła setka płonących świec, gromadziła się grupa ludzi. Każdy z uczestników opowiadał kaidan, czyli historię o duchach lub ludową legendę, a po jej zakończeniu gaszono jedną świecę. I schemat ten powtarzał się tak długo, aż pomieszczenie spowiła ciemność rozświetlana jedynie płomieniem ostatniej świecy. Świeca, która pozostała niezgaszona miała wzywać ducha, bo wywołanie duchów było celem całej zabawy. Popularności „Hyakumonogatari Kaidankai” sprzyjało także sprowadzenie z Korei w 1593 r. drukowanej prasy. Do tej pory ustne opowieści zaczęto utrwalać na papierze z czasem doprowadzając do powstania nowego gatunku literackiego kaidan- shū (zbiór kaidan). Utwory z tego gatunku bazowały na starych chińskich opowiastkach buddyjskich o dydaktycznym charakterze, morał z nich płynący wynikał jednak z treści pełnych niesamowitości i grozy. Najsłynniejszym przykładem kaidan-shū jest zbiór dziewięciu opowiadań pt. „Ugetsu monogatori” („Po deszczu przy księżycu”) napisany przez Uedę Akinariego w 1776 r.. - kilkaset lat później, w 1959 r., przepięknie sfilmowany przez Kenji Mizoguchiego, w „Opowieściach księżycowych”.
Słowo kaidan składa się z dwóch członów: „kai” oznaczający „dziwny, tajemniczy, rzadki” oraz z „dan” oznaczający „rozmowę” albo „recytującego opowiadanie”. Terminem „kaidan” przyjęło się nazywać opowieści o duchach, których akcja toczyła się w epoce Edo (1603-1868), czyli w czasach rządów szogunatu Tokugawy. Podstawowe elementy kaidan to: duchy zmarłych gwałtowną śmiercią osób (przeważnie kobiet), nastrój grozy, motyw krzywdy i odpłaty oraz nawiązania do buddyjskich wierzeń (karma, reinkarnacja). Wiele z kaidan stało się także pierwowzorami sztuk przeznaczonych do wystawiania w teatrze kabuki.
Jeden z najwcześniejszych zbiorów opowieści niesamowitych, zawierający w tytule słowo kaidan, pochodzi z ok.1627 r. „Kaidan zenshu” (Complete Works of Strange Tales). Lecz sławę trwającą po dziś dzień zdobyły trzy inne opowieści o duchach.
YOTSUYA KAIDAN
Spośród nich najsłynniejszą bez wątpienia jest „Tōkaidō Yotsuya Kaidan” uwieczniona w sztuce Nanboku Tsuruya IV pod tym samym tytułem, która miała swą premierę w 1825 r.. Tsuruya (1755-1829) wykorzystał w scenariuszu sztuki współczesne mu wydarzenia. Głośną historię zabójstwa samuraja przez jego służących oraz sprawę morderstwa żony samuraja. Małżonka samuraja, wywodzącego się ze średnio zamożnej klasy wojowników, dowiedziała się, że jej mąż dopuścił się zdrady a jej owocem było pozamałżeńskie dziecko. Małżonka z rozpaczy postradała zmysły a następnie zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Autor sztuki zmienił nieco fakty i uczynił bohaterkę swego utworu reprezentantką najgroźniejszej kategorii yurei, onryō.
Bohaterami tej opowieści są Iemon - ubogi ronin (bezpański samuraj) i jego piękna, lecz chorowita żona, Oiwa. Samuraj szybko popadł w ubóstwo i zmuszony został do niewdzięcznej pracy wytwórcy papierowych parasolek. Przypadek sprawił, że poznał wówczas wnuczkę zamożnego sąsiada, która się w nim zakochała. Zachęcony przez dziadka dziewczyny, który chciał, aby Iemon został jego zięciem, postanowił otruć Oiwę. Trucizna oszpeciła kobietę: garściami wypadały jej włosy, a jedno oko wypływało jej z oczodołu. Oiwa umarła w potwornych mękach.
Iemon wymyślił historyjkę, wedle której Oiwa miała romans z jego sługą, Kobotoke Koheim (inna wersja legendy mówi, iż Kohei wiedział o zbrodni swego pana, dlatego musiał zginąć). Niewierność małżonki w świetle prawa feudalnej Japonii upoważniała męża nawet do zabicia kobiety. Aby uwiarygodnić swoją opowieść o niewiernej żonie i niewiernym słudze, zabił także Koheia, a następnie przybił obydwa ciała do drzwi i wrzucił do rzeki. W ten sposób, odsunął od siebie wszelkie podejrzenia, ale nawet tak doskonała zbrodnia nie popłaca. Zamordowana żona oraz jej rzekomy kochanek, Kohei jako mściwe yurei, powrócili zza grobu i przemienili życie Iemona w piekło.
1. Oiwa
Pierwszy wspólny pokaz „Tōkaidō Yotsuya Kaidan” i „Kanadehon Chūshingura” odbył się w roku 1825. W owych czasach prezentacja dwóch sztuk była zgodna z przyjętym zwyczajem – najpierw wystawiano pierwsze przedstawienie w całości, a potem następne. W przypadku jednak opowieści o duchu z Yotsuya i o 47 roninach, wystawiano je poszczególnymi aktami naprzemiennie. Cały spektakl trwał dwa dni, ale nikt nie czuł się zniechęcony – sztuki odniosły wielki sukces.
Postać Oiwy stała się popularna nie tylko wśród miłośników japońskiego teatru. Bohaterka „Tōkaidō Yotsuya Kaidan” z charakterystycznym dla yurei wyglądem – długie, czarne włosy, długie białe kimono oraz oszpecona twarz - stała się wzorcową postacią dla filmowców. To właśnie Oiwa jest protoplastką m.in. Sadako i Kayako - bohaterek najsłynniejszych współczesnych ghost story. Do tych folklorystycznych inspiracji jeszcze wrócimy.
KAIDAN BANCHO SARAYASHIKI
Obok wspomnianej „Tōkaidō Yotsuya Kaidan”, warto wspomnieć o jeszcze dwóch kaidan, które wielokrotnie adaptowano na potrzeby teatrów kabuki a także filmu. Pierwszą z nich jest „Bancho Sarayashiki" („Opowieść o Okiku”). Pochodzenie tej legendy nie jest znane, wiadomo jednak, że po raz pierwszy zaprezentowano tę opowieść w lipcu 1741 r. w ramach przedstawienia tradycyjnego teatru lalek, bunraku. Sztuka autorstwa Asada Itchō i Tamenaga Tarōbeia, „Banshū sarayashiki” odniosła na tyle duży sukces, że Segawa Yoko III przerobił ją na jednoaktową sztukę kabuki. Dopiero jednak wersja Okamoto Kido z 1916 r. stała się autentycznym sukcesem.
Wersja Okamto opowiada o młodej i pięknej służącej, Okiku, zatrudnionej u samuraja Aoyamy Harimy, który zakochał się w dziewczynie. Mężczyzna odrzucił propozycję intratnego ożenku z bogata krewna i zaproponował małżeństwo Okiku. Dziewczyna była pełna wątpliwości i postanowiła wystawić na próbę siłę miłości Aoyamy. Zbiła jeden z dziesięciu niezwykle cennych ceramicznych talerzy, stanowiących rodzinną pamiątkę. Samuraj początkowo był przekonany, że Okiku stłukła talerz przypadkowo, lecz służąca wyjawiła, że chciała wypróbować uczucie Aoyamy. Mężczyzna wpadł w złość i w gwałtownym porywie dobył miecza i zabił Okiku. Ciało dziewczyny wrzucił do studni. Wkrótce jednak Okkiku powróciła. Wydostawała się ze studni, nawiedzała dom Aoyamy i odliczała do dziewięciu. Ukazywała się jednak nie jako odrażającą istota z zaświatów, lecz olśniewająco piękna kobieta. Aoyama nie mógł znieść wyrzutów sumienia i popełnił samobójstwo. Istnieje jednak 48 wersji tej legendy i zgodnie z jedną z nich samuraj ukrył jeden z drogocennych talerzy i obwinił o jego zniknięcie Okiku. Była to zemsta za odrzucenie jego zalotów przez dziewczynę. Gdy służąca po raz wtóry odmówiła samurajowi, ten wpadł w szał i zabił dziewczynę. Ciało Okiku wrzucił do studni, lecz każdej nocy słyszał dobiegające z jej wnętrza odliczanie do dziewięciu oraz rozdzierający płacz. Najbardziej mrocznym wariantem tej opowieści jest wersja ludowa, wedle której Okiku przypadkowo zbiła jeden z pamiątkowych talerzy, za co spotkała ją śmierć z ręki okrutnego samuraja. Ciało służącej zostało wrzucone do studni, lecz duch Okiku co noc wyczołgiwał się z niej i nawiedzał swego oprawcę z taką natarczywością, że ten w końcu popadł w obłęd.
Bancho Sarayashiki (reż. Juichi Kono, 1957)
Okiku jest ważną postacią, ponieważ to kolejne źródło inspiracji dla Hideo Nakaty i jego „The Ring- Krąg”. Z kaidanu o nieszczęsnej Okiku w słynnym horrorze znalazła się kamienna studnia oraz motyw wydostawania się z niej i nawiedzania prześladowcy (lub ukochanego - w zależności od wariantu historii) a także symbolika wody. Oba elementy: studnia i woda, często występowały w kaidan a także w japońskich horrorach („The Ring- Krąg”, „Dark Water”, „Death Water”). Wrócimy jeszcze do symboliki obu tych motywów.
KAIDAN BOTAN DŌRŌ
Yurei trzyma na ziemskim świecie nie tylko zemsta, ale czasem – nie mniej potężne uczucie - miłość. Bardziej romantyczna wizja nadnaturalnej istoty została opisana w „Botan-dôrô” (Kaidan Botan Doro). Jest to japoński zbiór opowieści o duchach, stanowiący przekład opowiadania „Mudang dengji” („Tale of Peony Latern”) z chińskiego zbioru „Jian Deng Xin Hua” („New Tales Under the Lamplight”). W 1666 r., Asai Ryōi, wiele z historii przedstawionych w księdze pochodzącej z Państwa Środka, przeniósł do „Otōgi Boko” („Hand Puppets”). Jedną z najsłynniejszych opowieści, o której możemy w niej przeczytać i jednej z najbardziej znanych japońskich ghost story jest „Tales of the Peony Lantern”.
3. Otsuyu ze służącą
Istnieją dwie wersje tej historii: Otogi Boku oraz wersja mówiono-teatralna - Rakugo/Kabuki. Tę drugą na potrzeby teatru kabuki zaadaptował w 1884 r. Enchô San'yuuteia ((1839-1900). Obie wersje opowiadają o miłości między śmiertelnikiem – Saburo a duchem pięknej kobiety Otsuyu, o czym mężczyzna nie ma pojęcia. Kiedy w końcu na jaw wychodzi prawdziwe pochodzenie nieznajomej, bohater stara się zerwać romans z duchem. Lecz uczucie miłości jest zbyt silne i - już świadomy pozaziemskiego pochodzenia ukochanej - spędza z nią noc. Nad ranem służący znajduje Saburo w objęciach szkieletu kobiety.
Kaidan Botan Doro (reż. Satsuo Yamamoto, 1968)
„Botan-dôrô” jest, obok historii ducha z Yotsuya oraz historii o 42 roninach trzecią najbardziej popularną opowieścią, wywodzącą się z ludowej tradycji.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz