
Pewnego dnia wydarzyła się tragedia. Junji Ito był wtedy kilkunastoletnim chłopcem, uczęszczającym do szkoły. Jedna z jego klasowych koleżanek zginęła w straszliwym wypadku samochodowym. Nauczyciele byli zszokowani, uczniowie przerażeni i pogrążeni w smutku. A Junji zastanawiał się co by się stało, gdyby do klasy weszła nagle zmarła koleżanka? Gdyby weszła jak gdyby nigdy nic. Zafascynowany mangowymi horrorami mistrza Kazuo Umezu i skrycie marzący o karierze na miarę jego idola, wiele lat potem Ito wrócił do tego tragicznego dnia i dziwnych myśli, które wtedy go naszły. Narysował swoją debiutancką mangę, która rozwijała pomysł powstałej z martwych uczennicy w przerażającą opowieść o przeklętej, monstrualnej kobiecości (czy raczej dziewczęcości). Tak powstały dwa tomy „Tomie” – najsłynniejszego dzieła w dorobku Ito (dodatkowo rozsławionego liczącą osiem części serią filmów o tytułowej bohaterce komiksu). „Tomie” przyniosła mu prestiżową nagrodę im. Kazuo Umezu i rozpoczęła jego wspaniałą karierę mangakai (rysownika i scenarzysty mang) i jednego z największych współczesnych mistrzów rysunkowego horroru.
Znakomite wrażenia sprawia już pierwsze jego dzieło, dwuczęściowy komiks o pięknej i śmiertelnie niebezpiecznej nastolatce, Tomie Kawakami. Każdy z dwóch tomów składa się z sześciu osobnych epizodów, które łączy ze sobą „czarny charakter” – Tomie. Na pozór wydaje się, że manga ma dość chaotyczną strukturę, ale jej rzeczywistym bohaterem jest zło: uosobione w postaci Tomie, niezniszczalne, rozprzestrzeniające się niczym zabójczy wirus. Manga Ito poprzez epizodyczną strukturę opowieści kreuje szczególną przestrzeń fabularną, w której niepodzielnie panuje rozrastające się niczym zaraza zło. Choć każdy z epizodów kończy się brutalnym mordem na Tomie a jej ciało zostaje poćwiartowane, bohaterka nieustannie się odradza. Tomie jest w istocie jedynym stałym, niezmiennym elementem całej opowiedzianej w mandze historii. Zmienia się sceneria, miejsca, pozostali bohaterowie pojawiają się i znikają (najczęściej popadając w szaleństwo lub kończąc pożartym przez rozmnożone klony Tomie), ale nieśmiertelna, wieczna jest tylko Tomie. I co więcej nie jest już jedyna. W ostatniej opowieści z pierwszego tomu, „The Basin of The Waterfall” otrzymujemy sugestię na miarę końcowej sceny z „The Ring-Krąg”. Zło zagraża już nie pojedynczym jednostkom, ale całemu światu.