środa, 15 czerwca 2011

TOP 10: THE MOST DANGEROUS FEMALE CHARACTERS IN ASIAN HORROR MOVIES




Kto powiedział, że kobiety to słaba płeć? Raczej na pewno nie ten, kto miał okazję zobaczyć któryś z azjatyckich horrorów. Bo kobiety w filmach grozy to nie tylko beztroskie dziewczęta pchające się ochoczo pod nóż zwyrodnialca. W horrorze, owszem kobieta bywa ofiarą męskiej żądzy mordu, a także stereotypów (co potwierdza obsadzanie w roli ofiar kobiet mówiąc delikatnie mało bystrych, za to o wybujałych kształtach). W azjatyckich horrorach los kobiecych bohaterek rzucanych na żer męskiej chuci i niepohamowanego głodu mordowania jest wyjątkowo okrutny. Akt zabijania przedstawicielek płci pięknej rozciągnięty jest do granic możliwości, bo destrukcja kobiecości ma charakter sadystycznego widowiska, w którym kobiece ciało jest głównym daniem, mającym zaspokoić chorą, męską wyobraźnię. Japońskie kino pinku eiga, w zwłaszcza skrajnie brutalne AV splattery, łączące pornografię hard core z kinem gore, jak też hongkońskie kino eksploatacji tzw. Category 3 osiągnęły w tej materii stopień największego, sadystycznego wyrafinowania. Nic dziwnego, że poniżane, gwałcone, kaleczone, zabijane i ćwiartowane kobiety wzięły w końcu sprawy w swoje ręce.

Drugą rolą, którą twórcy horrorów wyznaczają bohaterkom, to mścicielki, psychopatki, zabójcze femme fatale i inne filmowe modliszki i czarne wdowy. Bo choć mordowanie kobiet na ekranie może się wydać podniecające, to jeszcze bardziej perwersyjne jest mordowanie mężczyzn przez kobiety, które im piękniejsze, tym bardziej niebezpieczne. I bardziej szalone. Piękno bowiem zwabia nieświadomych zagrożenia mężczyzn w pułapkę, z której jedyne wyjście prowadzi na tamten świat. Ale niech żaden pan nie łudzi się, że droga ku śmierci będzie szybka i bezbolesna. Piekło, które fundują swoim męskim ofiarom kobiety, to apokalipsa cierpienia i psychicznego terroru. Jeśli chcesz poczuć co to jest prawdziwy ból, poproś skrzywdzoną kobietę. Nikt tak nie potrafi mścić się za krzywdy, jak kobieta, która nie ma nic do stracenia. Nie wierzycie? To, przeczytajcie poniższe zestawienie kobiecych bohaterek, których jedynym celem istnienia jest zamienienie życia każdego faceta w najgorszy z możliwych do wyobrażenia koszmarów.

Jeszcze uwaga natury technicznej. O kolejności na liście decydowały: skala zagrożenia ze strony kandydatki (czyli czy tylko określony typ ofiary czy każda), rodzaj ofiary (czy źli faceci czy niewinne dzieci), zasięg (czy ograniczony czasem i przestrzenią), stopień okrucieństwa (to wiadomo), stopień szaleństwa (też wiadomo) i wreszcie czy istnieje szansa na ratunek. 
No, ale nie przedłużam.
Oto TOP 10: NAJNIEBEZPIECZNIEJSZE KOBIECE BOHATERKI W AZJATYCKICH HORRORACH (ponieważ temat jest poważny, komentarz jest zdecydowanie niepoważny)
  

10.
AKI (Mako Midori)
czyli niebezpieczne wnętrze kobiety
Blind Beast (Japonia, 1969)


Imię i nazwisko: Aki
Zawód lub inne zajęcie: Modelka
Cecha/y charakterystyczne: Nawet niewidomi dostają obsesji na jej punkcie.
Motywy: Początkowo dziewczyna chce się wydostać z rąk szaleńca, później sama popada w szaleństwo, a tak w ogóle to wszystkiemu winna jest konwencja ero guro i pinku eiga.
Ofiary: Pewien niewidomy rzeźbiarz i jego nadopiekuńcza matka. Z rozpędu ofiarą staje się także Aki, ale wiadomo w Japonii miłość bywa aż do wypatroszenia.
Oferta: Własne ciało i kobieca przebiegłość – mieszanka, przy której wszystkie piły mechaniczne się zacinają, noże stają się tępe, a czarna magia zamienia się w białą.
Specjalność: Skłócanie matki ze synem.
Skala niebezpieczeństwa: Doprowadza do zguby ze szczególnym upodobaniem do maminsynków i pretensjonalnych artystów.


9.
POKOJÓWKA (Lee Eun-shim)
czyli bo to zła kobieta była
The Housemaid (Korea Płd, 1960)



Imię i nazwisko: Bohaterka była tak „zła”, że scenarzysta odmówił jej własnego imienia.
Zawód lub inne zajęcie: Pokojówka z ambicjami
Cechy charakterystyczne: Koreańska femme fatale z lat 60. czyli wyemancypowana i seksualnie wyzwolona kobieta, co w owych czasach zrównywało tę postać z północnokoreańskim dywersantami Kim Ir-sena.
Motywy: Proletariuszka z nizin społecznych, której marzyła się kariera pani domu. Miała też powody być wkurzoną na bogatych wyzyskiwaczy, którzy ją zatrudnili i nie pozwalali palić papierosów, łapać szczurów gołymi rękoma, paradować z nagimi plecami i mokrymi włosami po domu.
Ofiary: Tak przeraźliwie nudna i przykładna rodzina głównego bohatera filmu, że aż miło popatrzeć jak pokojówka wprowadza do niej nieco rozrywki, uwodząc męża i zachodząc w nim ciąże, terroryzując panią domu i podtruwając dzieci.
Co ma do zaoferowania: Szarganie dobrego imienia rodziny, uwodzenie, intrygowanie, podtruwanie, złośliwe zajście w ciążę z pracodawcą.  
Specjalność: Rozbijanie rodziny
Wnioski: Szczególnie niebezpieczna dla bogatych snobów, których stać na zatrudnianie pomocy domowej.


8.
YAN (Wu Chien Lien)
czyli do czego zdolna jest zakochana kobieta
The Intruder (Hongkong, 1997)



Imię i nazwisko: Yieh Siu Yan
Zawód lub inne zajęcie: Była prostytutka, nielegalna emigrantka z Chin, żona swego męża.
Cechy charakterystyczne: Bezgraniczna miłość do męża, masowego mordercy oraz słabość do słodkich dzieciaczków z wadą serca.
Motywy: W imię miłości i restrykcyjnych przepisów emigracyjnych Hongkongu można sobie od czasu do czasu kogoś zabić.
Ofiary: Kilku nieuczciwych pracodawców, naiwna prostytutka i opryskliwy taksówkarz-kaleka, słowem - o co tyle hałasu?
Co ma do zaoferowania: Nielegalne przekraczania granicy, knucie, duszenie, potrącanie przechodniów, wiązanie, kneblowanie, sprawne posługiwanie się śrubokrętem i asystowanie mężulkowi w ćwiartowaniu – ot, co znaczy wierna żona.    
Specjalność: Kradzież danych osobowych i bycie wierną aż do śmierci (przeważnie ofiar) żoną.
Wnioski: Nawet dzieci nie mogą się czuć bezpiecznie w jej towarzystwie.


7.
SU-YEON (Shim Eun-ha)
czyli do czego służy kobieca inteligencja
Tell Me Something (Korea Płd. 1999)



Imię i nazwisko: Chae Su-Yeon
Zawód lub inne zajęcie: Kustosz muzeum, po godzinach namiętna kochanka, a w dzieciństwie darmowa modelka ojca-zboczeńca, specjalizującego się w nagich aktach małej Su-Yeon.
Cechy charakterystyczne: Perfekcyjna kobieta-modliszka! Ta pani zje cię na deser a ty dopiero jak będziesz rozkładał się w jej brzuchu, zorientujesz się, że właśnie stałeś się jej posiłkiem.
Motywy: Molestowanie seksualne to zawsze dobry powód do zemsty, ale przyjemność rolowania facetów i wymiaru sprawiedliwości też ma swoje zalety.
Ofiary: Faceci, którzy zakochują się w kobietach-zagadkach oraz koreański wymiar sprawiedliwości.
Co ma do zaoferowania: Zabójcza inteligencja! Bo to nie sztuka zabić kogoś własnoręcznie, to sztuka zabić, tak by nikt się nie dowiedział a nawet nie wiedział kto w końcu zabił (pewnie scenarzystę należałoby zapytać, tylko którego? Skoro skrypt do filmu pisało ich aż sześciu).
Specjalność: Zbrodnie doskonałe na wynos.
Uwagi: Detektywi o gwałtownym usposobieniu i faceci, którzy myślą, że wszystkie kobiety to blondynki (oczywiście te z kawałów).  


6.
YI-HWA (Seon-Yoo)
czyli piwnica pełna niespodzianek
Black House (Korea Płd, 2006)



 Imię i nazwisko: Shin Yi-hwa
Zawód lub inne zajęcie: Udawanie ofiary przemocy domowej i wzbudzanie litości.  
Cechy charakterystyczne: „Czarna wdowa” po koreańsku. Nie obnosi się jednak z kasą zarobioną na ukatrupionych mężach i na dodatek kompletnie jest na bakier z modą (ach, ten ohydny, szary serdak i wełniana spódnica!). A poza tym to naprawdę piękny przypadek rasowej psychopatki! Dla zmyłki jednak kuleje na jedną nogę.
Motywy: Maryla R. śpiewała niegdyś: „Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa”. Kasa tak podnieca Yi-hwa, że wykończy każdego, kto będzie próbował ją jej pozbawić.
Ofiary: Pewien upierdliwy agent ubezpieczeniowy, który nie chce dać kasy za samobójstwo dzieciaka (nawet jeśli mamusia osobiście zakładała pętle na szyję dziecka) oraz dwoje byłych mężów a także kilku wścibskich gości, którzy chcieli wiedzieć za dużo. 
Co ma do zaoferowania: Odcinanie palców, rąk, zaszywanie powiek, zakładanie wisielczych pętli, dźganie nożem oraz prowadzenie w piwnicy małej, ale wydajnej rzeźni.
Specjalność: Ta dziewczyna jest silniejsza niż Pudzian, odporniejsza na zabijanie niż laleczka Chucky i odporniejsza na ból niż Rambo.
Uwagi: Upodobała sobie pewnego wścibskiego agenta ubezpieczeniowego – ale bądźmy szczerzy: kto z nas nie chciałby jakiegoś agenta ubezpieczeniowego skrócić o głowę? Powinni się jej wystrzegać także panowie o dobrym sercu, co wzruszają się na widok ubogiej wdowy i kaleki.


5.
ASAMI (Eihi Shiina)
czyli miłość kłuje
Audtition (Japonia, 1999)



Imię i nazwisko: Asami Yamazaki
Zawód lub inne zajęcie: Niedoszła baletnica, niedoszła aktorka i niedoszła żona.
Cechy charakterystyczne: Eteryczna uroda, patologiczna nieśmiałość i już chcielibyśmy ją mocno przytulić i zostać jej tatusiem.
Motywy: Gdyby tak obleśny ojczym gasił pety na naszych udach, to też moglibyśmy dostać głębokiego urazu… do papierosów, a obleśnym ojczymom chcielibyśmy krzyczeć w twarz: „spieprzaj dziadu!”. 
Ofiary: Kaleki ojczym-psychopata i generalnie faceci, którzy - jak wiadomo - to świnie.
Co ma do zaoferowania: Długie igły wbijane w najbardziej bolesne miejsca na ciele, odcinanie piłką do żelaza kończyn, duszenie i dekapitacja za pomocą struny od pianina – czyli ot, taka akupunktura połączona z niezłym rżnięciem.  
Specjalność: Bohaterka niektórym mężczyznom zakłada łańcuchy na szyję i trzyma w worku – to się nazywa przywiązanie! I ma również w zwyczaju zasypiać przy telefonie i na jego dźwięk gwałtownie się budzić. Czasem też zdarza się jej znikać nad ranem i niespodziewanie pojawiać się w mieszkaniu w rzeźniczym fartuchu.. 
Wnioski: Śmiertelnie niebezpieczna dla mężczyzn mających opiekuńcze zapędy. 


4.
CHENG (Josie Ho)
czyli jak pozbyć się niechcianych lokatorów
Dream Home (Hongkong, 2010)



Imię i nazwisko: Cheng Lai-Sheung
Zawód lub inne zajęcie: Ot, szczęśliwa kobieta, bo pracuje w banku, nakłaniając klientów do wydawania pieniędzy oraz w sklepie obuwniczym, w którym również nakłania ...
Cechy charakterystyczne: Obsesja na punkcie własnego kąta? W Hongkongu, gdzie jest tak tłoczono, że palca (małego) się nie wciśnie, wcale to nie dziwi. Tam o własny kąt – jak widać – trzeba się rozpychać łokciami i przy pomocy każdego dostępnego sprzętu, np. narzędzi z walizeczki Pana Majesterklepki.
Motywy: Wymarzony dom na wyciągnięcie kilku hongkońskich dolarów z portfela, a tu nagle światowy kryzys, ceny rosną jak na drożdżach i się okazuje, że banda bogatych snobów wprowadza się do naszego „dream home”. Każdy by się wkurzył! 
Ofiary: Pechowi lokatorzy, którzy zamieszkali w domu akurat upatrzonym sobie przez psychopatkę z młotkiem w ręku. Plus śpiący na służbie ochroniarz (trza było nie spać!) oraz kobieta w ciąży. I całkiem przypadkiem dwoje gliniarzy.   
Co ma do zaoferowania: Szeroki repertuar: od klasycznego duszenia bo mniej klasyczne wbijanie pilnika w tył głowy tak zmyślnie, że wypada oko oraz wbijanie w usta listwy wyrwanej z łóżka. Ponadto w uśmiercaniu pomocny okazuje się młotek, pilnik, żelazko, nóż kuchenny a nawet wspominania listwa.
Specjalność: Eksmisja za pomocą młotka i innych narzędzi podebranych tacie, „złotej rączce”.
Wnioski: Lokatorzy zalegają z czynszem? Wprowadzają się na dziko? Zaśmiecają klatkę schodową? Tu nie pomoże Steven Seagal ani Vin Diesel ani nawet dozorca Anioł. Tu pomoże tylko Cheng i jej przybornik!


3.
DARA (Shareffa Daanish)
czyli nie ma to jak rodzinka
Dhara/ Macabre (Indonezja, 2008, 2009)



Imię i nazwisko: Dara
Zawód lub inne zajęcie: Właścicielka restauracji a w „Macabre” - kochająca matka trojga zdrowo porąbanych na umyśle dorosłych dzieciaków.  
Cechy charakterystyczne: Wygląda na niedzisiejszą: staromodne ciuchy, włosy spięte w kok, dystyngowane ruchy – można pomyśleć, że to porwała niejakiemu Wellsowi wehikuł czasu i przeniosła się z XIX w. Ale w XIX w. nie było piły mechanicznej, a przecież Dara jest mistrzynią w posługiwaniu się nią.  
Motywy: W krótkometrażowym „Dhara” – bo facetów fajnie się kroi i patroszy, żeby przerobić ich potem na mrożonki, a w „Macabre” – bo trzeba dać mieszkającym na odludziu i pozbawionym rozrywki dzieciakom jakieś zajęcie. A poza tym - jak sugerują twórcy filmu -handel ludzkimi organami na indonezyjskiej prowincji to chleb powszedni.
Ofiary: Faceci, których nie stać na gest by zaprosić poderwaną dziewczynę do własnego mieszkania a także grupa zbłąkanej indonezyjskiej młodzieży.
Co ma do zaoferowania: Podrzynanie gardeł, dekapitacja i takie tam robótki ręczne piłą mechaniczną a następnie przyrządzanie potraw z mięsa ofiar  (nic dziwnego, że azjatyckie żarcie jest takie okropne).
Specjalność: Kolekcjonowanie odciętych kończyn facetów i strzelanie z kuszy do uciekających w popłochu ofiar.
Wnioski: Czemu facetom podobają się prawie zawsze porąbane psychopatki a podróżująca młodzież prawie zawsze trafia do domu rodzinki zwyrodnialców i kanibali?


2.
BUSS (Mai Charoenpura)
czyli specjalność kuchni
Meat Grinder (Tajlandia, 2009)



Imię i nazwisko: Buss
Zawód lub inne zajęcie: Sprzedawczyni pierogów na ruchomym straganie, a następnie właścicielka małej restauracji (widać większość właścicielek w Azji to psychopatki i kanibalki), z której większość klientów nie wychodzi już nigdy. Bynajmniej nie dlatego, że kuchnia taka wyśmienita. 
Cechy charakterystyczne: Co tu się rozpisywać: kobita jest zdrowo stuknięta!
Motywy: Przykre doświadczenia wyniesione z dzieciństwa: mamusia przywiązywała małą Buss na długie godziny do krzesła i biła za najdrobniejsze przewinienia, tatuś wypożyczał za odpłatą córeczkę kolegom do regularnego gwałcenia, a mąż dorosłej Buss zdradzał z kochanką i utopił jedyne dziecko kobiety. No i jak tu człowieka nie ma szlag trafić (a przy okazji każdego kto się nawinie)?   
Ofiary: Z wyjątkiem pewnej młodej pary, różne podejrzane typy i źli ludzie, czyli generalnie nie ma o co drzeć szat.
 Co ma do zaoferowania: Jeśli myślicie, że restauracja Buss jest jak każda inna, to zajrzyjcie na zaplecze, a przekonacie się, że to garmażeria. A pierożki z nadzieniem zalatują trupem. 
Specjalność: Co mamy dziś w menu? Pierożki z facetów i innych, którzy dostali się pod tasak Buss albo na czas nie wydostali się z wielkiej maszyny do mielenia mięsa.
Wnioski: Nie zbliżać się! Grozi przerobieniem na pierogi!


1.
AAJAAN PANOR (Napakpapha Nakprasitte)
czyli nie zadzieraj z nauczycielką
Art of Devil 2 i 3 (Tajlandia, 2005, 2008)



Imię i nazwisko: Aajaan Panor
Zawód lub inne zajęcie: Prowincjonalna nauczycielka, amatorsko zajmująca się czarną magią. 
Cechy charakterystyczne: Uroda bohaterki jest tak egzotyczna, że łatwo zapomnieć iż to diabeł wcielony tudzież inny tajlandzki demon.
Motywy: Szkolna młodzież jest rozbestwiona nie tylko w naszym kraju. W egzotycznej Tajlandii doprowadza do wyrzucenia z pracy panią nauczycielkę, co sprawia, że dziewczyna podupada na zdrowiu i na dodatek traci ukochanego. Panor ma zatem powody, by się nieźle wkurzyć na gówniarzy. W sequelu natomiast pani belferka daje się porwać, godzi się na gratisową aborcję i choć się zdecydowanie nie godzi, i tak zostaje zamordowana. I znowu Panor ma powody….
Ofiary: Banda rozpuszczonych dzieciaków a w sequelu pewna rodzina, która kombinuje z reinkarnacją, duchami i zwierciadłem.  
Oferta: Wlewanie wrzątku do ust, wywiercanie wiertarką dziur w głowie, przypalanie palnikiem acetylenowym, wyrywanie zębów obcęgami, zdzieranie przypalonej skóry papierem ściernym, rozszerzanie oczu za pomocą wbijanych w skórę agrafek, przypalanie, ucinanie języka – krótko mówiąc pomysłowe wykorzystywanie domowego sprzętu.
Specjalność: Okrutne mordowanie na odległość. Okrutne? Czyli np. powodowanie z pomocą czarnej magii wylęganie się w ciele ofiar jaszczurek czy wywoływanie spektakularnej eksplozji brzucha.
Wnioski: Żadnej szansy na ratunek, bo nawet unikanie kontaktu z tą panią nie zapewnia bezpieczeństwa przed wyłażącymi z ciała haczykami czy jaszczurkami.


Nominacje, czyli panie, które nie załapały się na TOP 10 (zapewniam, że to tylko niektóre z calego mnóstwa  kandydatek) 

Nozomi i Rana (2LDK, Japonia, 2003) - pałające  sympatią do siebie współlokatorki, które wyrażają swoją sympatię rzucając w siebie nożami i ganiając się po mieszkaniu z piłą mechaniczną.

Masami (Kichiku, Japonia, 1997)  -  polityczna aktywistka, która wywołuje rewolucję seksualną w gronie przyjaciół anarchistów i która organizuje spektakularną rzeź, tych którzy są odporni na jej wdzięki.

Sun-jae (Red Shoes, Korea Płd, 2005)  – gospodyni domowa, która staje się właścicielką przeklętych zajebiście różowych pantofelków (nic dziwnego, że od tego różu kobiecie pomieszało się w głowie i zaczyna ganiać po stacji metra własną córkę).

Chiyo i Yuki (Living Hell, Japonia, 2000) – jedna psychopatka to już jest hard core, ale dwie psychopatki to już jest istny „living hell”. I taki też „hell” babcia i wnuczka gotują pewnemu inwalidzie zgodnie z zasadą, że nikogo się tak fajnie nie katuje jak kalekę.

Kelnerka (Assault! Jack the Ripper, Japonia, 1976) – nimfomanka, która ma ochotę na seks w każdym miejscu i czasie, ale najbardziej podczas gwałcenia i zarzynania innej pani. Nie ma to jak napalone Japonki!

Nam Mi-ja ( Korea p, 1976to jak napalone  To Sir With Love, Korea Płd, 2006) – chcielibyście zamienić życie nauczyciela, który gnębił was w szkole, w najgorszy koszmar? Zgłoście się do bohaterki tego filmu! Dziewczyna zrobi taką jesień średniowiecza znienawidzonemu belfrowi, że spadnie śnieg.

Kim Bok-nam (Bedevilled, Korea Płd, 2010) – gdy kobiecie się nudzi być ciągle seksualną niewolnicą dla własnego bezpieczeństwa należy pochować sekatory i inne ostre narzędzia, bo niechybnie znudzona kobieta zrobi z nich użytek.
  
Mak Wei-fong (Daughter of Darkness, Hongkong, 1993)  – gdy tatuś kocha córeczkę i docenia walory jej ciała, a zazdrosne rodzeństwo i mamusia bywają wkurzający, to co począć? Może wyrżnąć rodzinkę w pień?

Sada Abe (Imperium zmysłów, Japonia, 1976)  – w Japonii kiedy kobieta kocha mężczyznę, kopuluje z nim tak długo aż facet ma dość, a ponieważ ma dość można mu spokojnie odciąć zużyte przerodzenie (nadaje się tylko na pamiątkę). Swoją drogą być zapierd…. przez kobietę na śmierć to dopiero miła perspektywa!

Hsieh Ya-il (Double Vision, Tajwan/Hongkong, 2002) - kto powiedział, że chora na raka kobieta, spoczywająca w trumnie jest bezpieczna dla otoczenia jak używanie prezerwatywy? Nic z tych rzeczy! Nawet na poły martwa kobieta może nieźle namieszać w umyśle pewnego detektywa i ofiar, które umierają z powodu utonięcia w najbardziej suchym dniu albo spalają się na popiół w mieszkaniu, w którym nie żarzy się nawet papieros. Są jednak dwa warunki: trzeba mieć podwójne źrenice i być reinkrancją taoistycznego bóstwa.

Zębata wagina (Killer Pussy, Japonia, 2004) – „zębata wagina” to nie pseudonim, to po prostu zębata wagina, pożerająca męskie członki – skrajny przypadek demonizacji kobiety i odpowiedź dlaczego kino straszy złymi kobietami.

Chodzi o efektownie wyrażony męski lęk przed nieokiełznaną kobiecością wymykającą się tak typowemu dla mężczyzn racjonalnemu rozumowaniu. Ale może chodzić o coś bardziej konkretnego. Zdaniem Laury Mulvey, znanej feministycznej badaczki kina, przedmiotowe traktowanie kobiet, a także jej demonizacja to lęk przed kastracją. Ja tam jak patrzę na piękną kobietę podrzynającą gardła nie łapie się za przyrodzenie. Raczej sobie myślę, że w pięknej kobiecie do twarzy w ....w twarzy obryzganej krwią nieszczęśnika.

A na deser:  zwyciężczyni rankingu, Panor w akcji:



1 komentarz :

  1. Ciekawe zestawienie, ale darowałem sobie czytanie większości opisów. Wrócę do nich, gdy obejrzę poszczególne produkcje, bo to rewelacyjna forma rekomendacji ;)

    OdpowiedzUsuń