Tradycji stać się musi
zadość. Moi wierni czytelnicy doskonale wiedzą, że 11 stycznia
jest dniem szczególnym na moim blogu. Jest to bowiem dzień urodzin
SONY YE JIN! W tym roku ta piękna kobieta i wspaniała aktorka
obchodzić będzie 32 urodziny. Dla uczczenia tej okoliczności
przygotowałem specjalny youtubeowy zestaw filmów z dzisiejszą
solenizantką w roli głównej.
Na hasło „Son Ye-jin”
w popularnym serwisie filmów wideo wyświetla się ponad trzydzieści
trzy tysiące wyników. Ogromna liczba. Wcale mnie jednak nie
przeraziła, bo co to jest te kilkadziesiąt tysięcy filmów dla
prawdziwego fana! Z youtubeowego morza wybrałem kilkanaście filmików
– i to z pełną premedytacją – przedstawiających Son Ye-jin w
najróżniejszych wcieleniach i sytuacjach. Zamysł był prosty:
chciałem pokazać, że ta wielka gwiazda azjatyckiego kina (niestety
prawie w ogóle nieznana na Zachodzie) potrafi też być uroczą
dziewczyną z sąsiedztwa, z którą można by się wybrać do kina
na głupią komedię. Son Ye-jin - zwyczajna z niezwyczajnych.
1.
Na początek kilka
filmików ukazujących Son Ye-jin we wcieleniu, można by rzecz,
symbolicznym. W powszechnej świadomości widzów aktorka funkcjonuje
jako symbol piękna, promieniującego wdziękiem, naturalnością i
elegancją. Nic dziwnego, że tego rodzaju postrzeganie Son Ye-jin
bardzo często wykorzystują producenci reklam, bo jak nie zaufać
komuś tak atrakcyjnemu i przywołującemu pozytywne odczucia piękna,
przyjemności, komfortu.
Reklama odzieży
sportowej Wildroses CF. Kto by się nie chciał wybrać na górską
wycieczkę z Son Ye-jin na dodatek ubraną w takie ciuchy?!
Reklama wina CM (wg moich
ustaleń chodzi o amerykańskie wino marki Charles Mitchel). Twórcy
tego spotu wykorzystują nie tylko urodą Son Ye-jin, ale także
skojarzenia z jednego z najsłynniejszych filmów koreańskiej
gwiazdy, „A Moment To Remeber” (partnerem aktorki w reklamie jest
Jung Woo-sung, jej partner z rzeczonego filmu).
Kolejny przykład jest o tyle interesujący, że jest jednocześnie reklamą (apartu Sony NEX-3N 2013) a zarazem filmikiem zza kulis realizacji tejże reklamy. Jeden z moich ulubionych spotów. Jako zobaczycie, przekonacie się dlaczego.
A to z kolei reklama... nie wiem za bardzo czego, ale skoro Son Ye-jin zachwala to „coś”... śpiewając, to kupowałbym w ciemno.
I jeszcze na koniec coś specjalnego. Reklama, która dowodzi, że wystarczy posadzić przed kamerą Son Ye-jin i poprosić, by powiedziała kilka miłych słów o reklamowanym produkcie, a zaraz po jej wysłuchaniu pobiegniemy do sklepu, by wychwalony produkt kupić.
2.
Dla tych, którzy mogą
marudzić i twierdzić, że to tylko reklamy. Na ich potrzeby z
każdego można uczynić zniewalającą piękność, po wszystko da
się przypudrować, doświetlić, podkolorować a ostatecznie wyciąć
w montażu, przygotowałem zestaw filmików ukazujących Son Ye-jin w
sytuacjach niezainscenizowanych, zaskakujących, prywatnych. Oto mniej
oficjalna albo wcale nieoficjalna strona Son Ye-jin.
Powszechnie wiadomo, że
praca na planie filmowym aktora/aktorki bywa wyczerpująca i
stresująca. Dotyczy to w szczególności scen wymagających od
odtwórców ról różnego w stopniu intymnego otwarcia (m.in. sceny
łóżkowe, czy też pocałunków). Poniższy filmik z planu dramy
„Personal Tate” (2011), ukazujących: Son Ye-jin oraz, jeśli
dobrze rozpoznaje, Lee Min-ho, podczas kręcenia sceny pocałunku,
dowodzi jednak czego innego. Że można się nawet w takich
stresujących momentach doskonale się bawić. Spójrzcie na Son
Ye-jin, by przekonać się o czym piszę.
Następny filmik okazuje Son Ye-jin w sytuacji diametralnie innej. Tym razem na planie koreańskiego show, „Running Man” (wygląda na odmianę naszego „Agenta”). Czyż dzisiejsza solenizantka nie jest przeurocza nawet wtedy, gdy się denerwuje i zalicza fatalną wpadkę, myląc aktorów?
A tutaj mamy prawdziwą gratkę dla fanów koreańskiej gwiazdy. Aż zal, że nie ma angielskich napisów. Son Ye-jin opowiada bowiem o sobie i rolach w swych filmach, a prowadzący, jak się domyślam, ktoś w rodzaju tamtejszego Kuby Wojewódzkiego, stara się przynajmniej nieco przeszkodzić aktorce. Na szczęście czyni to głównie starając się ją rozśmieszyć.
I coś dla bardziej cierpliwych widzów. Spotkanie Son Ye-jin z fanami (na pewno nie odbyło się ono w 2000 r., bo wtedy prawie nikt jeszcze o aktorce nie słyszał). Ten filmik jednak wrzuciłem, ponieważ ok 4 min i 26 sek. Son Ye-jin śpiewa, a my możemy się przekonać, że dobrze, iż wybrała karierę aktorską a nie piosenkarską (a może to tylko trema?)
3.
Na koniec przeglądu
youtubeowych wcieleń gwiazdy koreańskiego kina dwa filmiki,
przedstawiające Son Ye-jin w sytuacjach bodaj najbardziej intymnych
i prywatnych (ale to nie jest to co myślicie).
Pierwszy z tych filmików
na pozór nie ma nic wspólnego z sytuacją intymną. Rozgrywa się
on podczas ceremonii Blue Dragon Awards (2008), na której Son Ye-jin
uhonorowano nagrodą w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa za
rolę In-ah w filmie „My Wife Got Married”. Mimo iż mamy do
czynienia z wielkim widowiskiem telewizyjnym, autentyczne wzruszenie
i wytrwała walka aktorki z opanowaniem wybuchu płaczu, czyni ten
moment niezwykle intymnym. Oglądamy gwiazdę niemal nagą w swym
głęboko emocjonalnym występie.
I dla odmiany Son Ye-jin podczas urlopu na Malediwach (bodaj 2011 r.). Bez makijażu, bez wytwornych ciuchów, w pełni zrelaksowaną.
Jaki płynie morał z
tych wszystkich youtubeowych wcieleń Son Ye-jin? Że w każdym
wcieleniu: czy aktorki udzielającej wywiadu, czy występującej w TV
show, czy występującej w reklamie, czy odbierającej nagrodę – w
każdym tym wcieleniu Son Ye-jin zachowuje to, co jest jej największą
wartością: naturalność. W świecie gwiazdorskiego blichtru,
czerwonych dywanów, operacji plastycznych, medialnego szumu i
zatraconych granic między kreacją a prawdą, Son Ye-jin zachowuje
autentyczność. Jej uśmiech i łzy zawsze są szczere.
I być może to jest
właśnie odpowiedź na pytanie o fenomen tej wyjątkowej artystki
nieprzerwanie od czternastu lat zachwycających widzów (niestety,
głównie azjatyckich) kolejnymi nieprzeciętnymi rolami (najnowszy
filmy, thriller „Blood and Ties” miał swą koreańską premierę
23 października 2013 r.).
Ale nie zapominajmy, że
dla wielu fanów na świecie Son Ye jin jest filmową boginią.
Post
użytkownika Son Ye
Jin 손예진.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz