O czym?
Joong-ho jest byłym policjantem, który postanowił rozkręcić własny biznes w branży rozrywkowej. Mówiąc wprost jest alfonsem. Interesy nie idą dobrze, gdy dwie z pracujących dla niego dziewczyn udają się do klienta i znikają bez wieści. Joong-ho stara się je odnaleźć, ale bez rezultatu. Co gorsza przypadkowo pod ten sam numer telefonu posyła także Mi-jin, która również przepada bez wieści. Joong-ho rozpoczyna własne śledztwo, które doprowadza go do niejakiego Young-mina, młodego mężczyzny skrywającego mroczny sekret. Brutalnie pobity przez Joong-ho Young-min trafia na pobliski komisariat, gdzie nieoczekiwanie przyznaje się, że jest seryjnym mordercą. Rozpoczyna się dramatyczny wyścig o życie uprowadzonej Mi-jin.
Serial killer movie
Istnieją trzy modele thrillera wypracowane przez amerykańskie kino. Pierwszy z nich jest opowieścią o zwykłym człowieku wplątanym przez niefortunny przypadek w skomplikowany i zazwyczaj śmiertelnie niebezpieczny labirynt wrogiej mu rzeczywistości. Niedoścignionym mistrzem tej odmiany thrillera był Alfred Hitchcock. W drugim typie najistotniejszym element intrygi staje się pokusa - wzorcowym przykładem tego rodzaju dreszczowca są filmy w rodzaju „Prostego planu” Sama Raimiego, czy „Płytkiego grobu” Danny`ego Boyle`a. Trzeci typ thrillera natomiast jest opowieścią o pojedynku z szaleńcem, którym przeważnie (ale nie zawsze) jest seryjny mordercą, dlatego określa się tę odmianę jako serial killer movie. „The Chaser” w reżyserii Na Hong-jin zalicza się do tej ostatniej grupy filmów.
Pierwsze filmy o seryjnych mordercach powstawały jeszcze w epoce kina niemego, zazwyczaj wzorowały się na ponurej historii nigdy nie wykrytego Kuby Rozpruwacza (np. włoski „Berlin Jack the Ripper” z 1909 r. czy „The Lodger” Alfreda Hitchcocka z 1927 r.). Z czasem postać okrutnego psychopaty mordującego młode, piękne kobiety (to niemal obowiązkowe ofiary w każdej tego rodzaju historii) stał się ikoną współczesnego kina, a filmowe historie o nich wykształciły specyficzną konwencję. Każdy miłośnika kina zna doskonale takie obrazy jak „Psychoza”, „Milczenie owiec” czy „Siedem”, a zatem zna również charakterystyczne elementy konwencji thrillerów o seryjnych mordercach. Przypomnimy je pokrótce:
- seria okrutnych zbrodni (ofiarami – jak już wspomniałem – są przeważnie kobiety)
- nieuchwytny, zazwyczaj ponadprzeciętnie inteligentny morderca
- detektyw z problemami (ewentualnie para detektywów skompletowana na zasadzie kontrastu)
- figura „fałszywego” mordercy
- zagrożenie osoby bliskiej detektywowi przez zabójcę
- traumatyczne dzieciństwo mordercy jako motyw jego zbrodni (często, ale nie zawsze)
- finałowy pojedynek (często z użyciem pięści) miedzy antagonistami
- motyw gry jako najważniejszy element konwencji
Po co wyliczam najistotniejsze elementy konwencji serial killer movie? Ponieważ wartość debiutanckiego obrazu Na polega na inteligentnej grze ze schematem fabularnym tego rodzaju historii. Przyjrzyjmy się jej z bliska:
Gra z widzem
„The Chaser”, obficie korzysta z hollywoodzkich wzorców thrillerów o seryjnych mordercach, ale czyni to po swojemu, proponując grę z dobrze znaną konwencją. A zatem tak naprawdę o serii zbrodni dowiadujemy się dopiero wraz z rozwojem akcji. Tożsamość mordercy poznajmy właściwie na początku filmu, bo nie jest ważne „kto zabił” ani „jak zabił”, tylko czy głównemu bohaterowi uda się powstrzymać szaleńca. O samym mordercy wiemy niewiele: że od dziecka zachowywał się dziwnie, że był wyjątkowo uzdolniony i że nigdy nie przestanie zabijać. Nie poznajemy motywu jego zbrodniczej działalności – Young-min staje się symbolem czystego zła, którego istotą jest szkodzenie ludziom bez żadnego powodu, dla samego wyrządzania krzywdy. Świetna jest scena z psychiatrą, który uparcie próbuje wcisnąć Young-mina w podręcznikowy profil mordercy na tle seksualnym, tylko dlatego, że bohater jest impotentem.
Postacią inną od znanej nam z hollywoodzkich produkcji jest detektyw. W postaci detektywa niespodziewanie na plan pierwszy wysuwa się bynajmniej nie jego ustępliwość w ściganiu zabójcy (choć tej mu nie brakuje – Joong-ho jest niemal nieustannie w biegu), ale jego moralna przemiana. Poznajemy go jako cynicznego sutenera, traktującego kobiety przedmiotowo, jedynie jako źródło jego zarobku. Takie podejście zbliża go do postawy mordercy, który również traktuje kobiety instrumentalnie, jedynie jako obiekty jego morderczych, nie do końca zrozumiałych fantazji, które wciela w życie. A jednak wraz z rozwojem sytuacji i coraz większym zaangażowanie Joong-ho w odnalezienie Mi-jin bohater zmienia swój charakter. Pomaga mu w tym siedmioletnia córka zaginionej kobiety, dla której - wskutek splotu wydarzeń - staje się najbliższą osobą a nawet ojcem (wszak podpisuje się w stosownej rubryce, by wyrazić zgodę na leczenie dziewczynki). A jednak „nawrócony” Joong-ho w gorzkim finale zostanie wystawiony na ciężką próbę, której w istocie nie zda. Kulminację filmu stanowi pojedynek miedzy antagonistami rozumiany nie tylko w sensie dosłownym jako zażarta walka przy użyciu różnych narzędzi i pięści, lecz także alegorycznym. Mamy bowiem ze zderzeniem dwóch postaw: amoralnego zabójcy i dostrzegającego ludzkie wartości Joong-ho. W tym starciu, jak możemy się domyślić, ten drugi przegrywa.
Co jest tematem „The Chaser” na poziomie głębszym niż efektowna akcja? No cóż, poziom nie jest szczególnie głęboki, ale zdaje się, że twórcy filmu chcieli pokazać świat skażony przez zło. W tym świecie mężczyźni stoją po stronie zła: są okrutni, chciwi, zboczeni, zagrażają przedmiotowo traktowanym kobietom i bezbronnym dzieciom. I co gorsza nic nie można z tym stanem rzeczy zrobić. Zwycięstwo nad złem jest tylko pozorne, bo prostytucja będzie istnieć nadal a kolejni seryjni mordercy będą się czaić gdzieś w mroku miasta.
Dlaczego „The Chaser” nie jest filmem wielkim?
A jednak ten znakomicie zrealizowany i zagrany film (brawa dla odtwórców trojga głównych ról) nie ustrzegł się wad. Przede wszystkim koreańska mieszanka gatunkowa, z której słynną filmy z tego kraju, tym razem nie do końca się udała. Twórcy filmu sięgają nie tylko po schemat pościgu za seryjnym zabójcą, ale nie wahają się wrzucić do fabuły niezbyt śmiesznej komedii, na siłę wzruszającego melodramatu (wątek córki Mi-jin), filmu społecznego (brutalność policji, wątek z zamachem na burmistrza) oraz horroru gore (zawartość akwarium Young-mina, scena zabójstwa w sklepie). Nagromadzenie różnych wątków i zmiennej tonacji filmu (lajtowy środek filmu, ponury koniec) odbija się niekorzystnie na tempie filmu i identyfikacji widza z bohaterami. Inna sprawa, że poza postaciami dwojga antagonistów pozostałe wypadają słabo. Mi-jin jest za mało w filmie i potraktowano ją według schematu prostytutki o złotym sercu, wiele innych postaci zaś zbytecznych lub sprawiających wrażenie zabłąkanych z zupełnie innej fabuły. Niemniej Koreańczykom film się spodobał: obejrzało go ponad pięć milionów widzów.
TOP 5 KOREAŃSKICH SERIAL KILLER MOVIES „Tell Me Something” (1999) W Seulu znajdowane, są w różnych miejscach miasta czarne foliowe worki z ludzkimi szczątkami. Detektyw Cho odkrywa, iż trzy ofiary – mężczyźni, byli kochankami Su-yeon – kurator Muzeum Narodowego. Zarządza ochronę kobiety a sam niepostrzeżenie nawiązuje Z Su-yeon. Tymczasem giną następne osoby. „H”(2002) Stolicą Korei wstrząsa seria makabrycznych morderstw na kobietach w ciąży. Podobne zbrodnie już raz się wydarzyły. Ich sprawca Shin-hyun został skazany na karę śmierci i oczekuje w celi śmierci na egzekucję. Ktoś naśladuje skazanego mordercę, czy to on sam w bliżej nieznany sposób kieruje nową serią zbrodni.? „Memories of Murder”(2003) Film oparty jest na prawdziwej historii pierwszego seryjnego mordercy, który przez pewien czas terroryzował Koreę. Małym miasteczkiem wstrząsa makabryczne morderstwo, wkrótce dochodzi do następnych zbrodni. Grupa do zadań specjalnych pragnie jak najszybciej zamknąć sprawę, nawet kosztem znalezienia 'kozła ofiarnego”. „Black House” (2007) Agent ubezpieczeniowy udaje się na spotkanie z klientem. W pewnym momencie dostrzega powieszonego chłopca. Policja twierdzi, że to samobójstwo, on zaś podejrzewa, że popełniono morderstwo. Prywatne śledztwo, które podejmuje, doprowadza go do żony klienta, kalekiej Yi-hwa. "Missing" (2009) Hyeon-ah udaje się na wycieczkę wraz z przyjacielem, zatrzymuje się na nocleg w małej wiosce, u okolicznego gospodarza Pan-gona. Pan-gon zabija towarzysza Hyeon-ah, a następnie więzi, gwałci i torturuje dziewczynę. Zaniepokojona brakiem wieść od Hyeon-ah, jej starsza siostra wyrusza na poszukiwania. Dociera do gospodarstwa Pan-gona, nie zdając sobie sprawy, że wpadła w ręce seryjnego mordercy. |
wydaje mi się że podsumowanie filmu i wytykanie błędów jest trochę na wyrost - to takie czepianie się. no ale to tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuńświetny film. polecam
OdpowiedzUsuń