środa, 25 marca 2015

RED TO KILL (Yeuk saat, Hongkong, 1994)



Yeuk saat (1994) on IMDb

®®®®®®®®®® 8/10


Cheung jest opiekunką społeczną zatrudnioną w miejscowym ośrodku pomocy osobom upośledzonym. Ming Ming jest niedorozwiniętą (ale bardziej emocjonalnie niż umysłowo) uroczą dziewczyną, która po tragicznej śmierci ojca w wypadku samochodowym została zupełnie sama. Cheung postanawia przyjąć ją do ośrodka, w którym pracuje. Ming Ming zostaje serdecznie powitana przez podopiecznych Cheung oraz przez szefa ośrodka, Chana. Dziewczyna w szybkim czasie zdobywa sympatię innych chorych osób a także opiekunów. Spokój podopiecznych zakłócają mieszkańcy bloku, w którym mieści się centrum pomocy osobom upośledzonym. W okolicy mają miejsca brutalne gwałty na kobietach zakończone śmiercią ofiar. Mieszkańcy twierdzą, że zbrodni dopuszcza się któryś z pensjonariuszy ośrodka. Nie mylą się wielce. Sympatyczny, z troską dbający o swych podopiecznych Chan jest w rzeczywistości faktycznym sprawcą gwałtów popełnionych w okolicy. Chan wyniósł z traumatycznego dzieciństwa uraz – reaguje wściekłością a jednocześnie pożądaniem - na kolor czerwony. Wszystkie zamordowane kobiety nosiły ubrania w tym właśnie kolorze. Kiedy Ming Ming, podczas konkursu artystycznego, tańczy w czerwonej sukience, Chan wpada w szał. Stara się nad nim zapanować, ale ostatecznie górę biorą jego mroczne instynkty.


„Seksualny drapieżca” (sexual predator) to określenie, które często spotykamy w literaturze kryminologicznej. Ma ono charakter metaforyczny, ale trafnie oddaje istotę tych osób, które popełniają przestępstwa na tle seksualnym: molestowanie, gwałty, czy nawet zabójstwo z lubieżności. Wszystkie te przestępstwa charakteryzuje brutalność, stosowanie przymusu wobec ofiar, agresywna dominacja sprawcy oraz znamienny modus operandi, polegający częstokroć na seryjnym powtarzaniu czynów przestępczych, jak też na określonym doborze ofiar, postępowaniu z nim przed, w trakcie oraz po dokonanym czynie. Są to zatem sprawcy niezwykle niebezpieczni, trudni do wykrycia, często działający wiele lat. Nic dziwnego, że to właśnie z grona „seksualnych drapieżców” wywodzą się tak znani seryjny mordercy jak Ted Bundy czy John Wayne Gacy. W tym „zacnym” gronie seksualnych zabójców znalazł się także Chińczyk, Lam Kwok-wai, który w latach 1992-1993 dokonał w hongkońskiej dzielnicy Tuen Mun dziesięciu gwałtów oraz trzech zabójstwo na kobietach. Sprawa stała się na tyle głośna, że za jej sfilmowanie wkrótce wzięli się filmowcy. W 1994 r. Cha Chuen-Yee zrealizował „The Rapist”, będący rekonstrukcją zbrodni Lama. W tym samym roku powstał jednak film, wykorzystujący również historię gwałciciela z Tuen Muen, znacznie jednak sławniejszy - „Red To Kill” Billy`ego Tang Han-singa.


Obraz ten to klasyka filmów Category 3, czyli ograniczenia wiekowego wprowadzonego pod koniec lat 80 w Hongkongu dla filmów pokazujących ekstremalną przemoc i śmiały seks. Sporą cześć obrazów z tego nurtu, nawiązuje do autentycznych wydarzeń z hongkońskiej kroniki kryminalnej. Wiele z nich, takich jak „The Untold Story” czy „Dr Lamb”, stworzyło też charakterystyczny schemat fabularny, który przedstawia się mniej więcej tak: wykrycie zbrodni – przesłuchanie podejrzanego - retrospekcja ukazująca faktyczny przebieg zbrodni. Pod tym w względem „Red To Kill” dokonuje wyłomu. Historię oglądamy chronologicznie. Poznajemy psychopatę-gwałciciela, Chana oraz jego przyszłe ofiary, Ming Ming i Cheung. Reżyser filmu, Billy Tang koncentruje uwagę widzów nie na pytaniu: ”kto zabił?”, tylko na tym ”dlaczego zabija?”. Przyjęcie takiej opcji sprawia, że zaakcentowane zostają motywacja i charakter osób biorących udział w tym niezwykłym trójkącie, połączonym przez…czerwień. Krótko mówiąc, Tang stara się wzbogacić postacie filmowych bohaterów o wiarygodną psychologię ich postępowania, wpisać je we wyraźnie określone tło społeczne, ukazać ich wzajemne relacje. Chan, Ming Ming i Cheung nie są papierowymi postaciami żyjącymi w społecznej próżni. Nie są też figurami z konwencji filmów o psychopatach, wedle której „czarny charakter” morduje kogo popadnie, choć nie za bardzo wiadomo dlaczego i po co, a ofiary pojawiają się na ekranie tylko po to by efektownie zginąć. „Red To Kill” na szczęście nie jest takim filmem, choć nie każdemu z trojga najważniejszych bohaterów reżyser poświęca tyle samo dużo uwagi. Najmniej zajmuje twórców postać opiekunki Cheung. Można ją jednak potraktować alegorycznie, do czego skłania sam film, zaskakująco bogaty w metaforyczne tropy. Treścią filmu jest bowiem walka o nieskazitelną czystość, niewinność i dziecięcość infantylnej, ale niezwykle ufnej w dobroć bliźnich Ming Ming. Cheung jest reprezentantką dobra, kimś w rodzaju anioła stróża Ming Ming, lecz nie jest ona postacią świetlaną. Gdy Ming Ming po raz pierwszy została brutalnie zgwałcona przez Chana, opiekunki nie było w pobliżu. A gdy w końcu dochodzi do bezpośredniego pojedynku z oszalałym Chanem, Cheung będzie musiała zdobyć się na największą determinację. 


Interesującą postacią jest także Ming Ming, której reżyser poświęca też kilka przejmujących scen ukazujących bezmiar psychicznego i moralnego spustoszenia jakim dla zgwałconej kobiety jest świadomość zbrukania jej czci. Scena pod prysznicem, gdy w rozpaczy, tnie brzytwą łono jest doprawdy porażająca. Warto odnotować, że Tang nie traktuje ofiary gwałciciela pobieżnie, szybko przechodząc do porządku nad tym co się z nią stało. Postać Ming Ming nawiązuje do „bożych prostaczków”, nie skażonych złem świata, ufnych w ludzi, cieszących się każdą chwilą życia. Niewinność i urocza naiwność dziewczyny zostaje skonfrontowana z wyrachowaniem i brutalnością Chana i z tej konfrontacji nie może wyjść niezdruzgotana. Tang pokazuje współczesny, zepsuty, pozbawiony moralnych wartości, świat. Bo tylko w chorym, przepełnionym złem świecie mieszkańcy okazują się nietolerancyjni wobec podopiecznych z ośrodka pomocy społecznej, okrutny adwokat oskarża Ming Ming o sprowokowanie gwałtu, a życzliwy opiekun Chan okazuje się bestią w ludzkiej skórze. Tang pokazuje, że właśnie w tym świecie zła nie ma miejsca dla ludzi tak czystych i niewinnych jak Ming Ming. Dziewczyna będzie musiała zapłacić za swą naiwność, utratą poczucia własnej wartości, nieustannym strachem i utratą wiary w dobroć ludzi. Pomijając finał i los, jaki w nim szykują dla niej filmowcy, dziewczyna prawdopodobnie nigdy nie będzie tę osobą, która była zanim Chan w brutalny sposób nie uświadomił ile warta jest jej ufność. Wzruszająca jest scena, gdy upośledzeni towarzysze dziewczyny starają się pocieszyć pogrążoną w depresji Ming Ming. Starają się jak mogą, lecz nikt nie jest w stanie pomóc dziewczynie, która bezpośrednio odczuła jak zły może być drugi człowiek


W pewnym sensie tragiczną postacią jest także Chan. W dzieciństwie był świadkiem morderstwa ojca przez matkę i jej kochanka. Cudem ocalił życie, bowiem wyrodna matka, przytrzymana przez umierającego ojca za nogę, potknęła się i wbiła sobie nóż. W tym tragicznym dniu, który zaważył na całym życiu Chana, matka była ubrana w jaskrawo czerwony szlafrok. Czerwień utknęła w podświadomości chłopca jako synonim agresji i nienawiści a jednocześnie jako ukryty symbol pożądania. Od tej pory widok czerwieni będzie wzbudzać w Chanie oba te uczucia jednocześnie, popychając go do gwałtów i morderstw. Ale czerwień oznacza po prostu mroczne instynkty, które targają jego duszą. Interesująca jest w tym względzie scena z ubraną cało na czerwono kobietą z baru, która nie wydaje się być realną postacią. To raczej pokusa gwałtu, żądza przyobleczona w ponętne, kobiece kształty, uosobione libido, które bohater stara się trzymać na wodzy – widząc kobietę przez okno, zamyka je. Tang ukazuje obsesję Chana na punkcie kobiet w czerwieni jak chorobę. Chan robi wszystko by zapanować nad sobą. Unika czerwieni, w pokoju trzyma manekina, na którym wyładowuje swoją seksualną frustrację, lecz nie jest w stanie pokonać wewnętrznego demona. Dlatego w pewnym sensie jest tragiczny a z pewnością budzi współczucie. Warto jednocześnie zwrócić, że rzadko kiedy możemy oglądać tak sugestywny portret „seksualnego drapieżcy”, którym Chan jest w stu procentach. Jest w filmie wiele ujęć nakręconych z punktu widzenia gwałciciela. Widzimy wtedy jak chyłkiem wygląda zza ściany, słyszymy jak głośno sapanie z podniecenia. Zachowuje się jak zwierze, jak drapieżca czyhający na ofiarę. W ponurym, niezwykle mocnym finale, ogolony na łyso, pół nagi Chan, z wielkim młotem, przemierzającym korytarze i pokoje ośrodka w poszukiwaniu ukrytej Ming Ming i Cheung, jest uosobieniem niszczycielskiej siły. Jest dzikim, wściekłym zwierzęciem, które zerwało się z łańcucha kulturowych norm. Beng Ng, tworzący fascynującą kreację zboczeńca i psychopaty, jest w finałowym starciu autentycznie przerażający. A przy okazji widz otrzymuje  niezwykle sugestywny portret „seksualnego drapieżcy”. 


Wspomniany Ben Ng, którego mogliśmy oglądać w równie efektownej roli psychopaty w znakomitym „Run and Kill”, także Billy`ego Tanga, ma godną siebie konkurentkę w postaci rewelacyjnej Lilly Chung, specjalistki od ról ofiar mężczyzn-bestii (m.in. „Daughter of Darkness”, w którym zagrała ofiarę przemocy domowej). Wspaniale spisała się w roli naiwnej, infantylnej Ming Ming, która na własnej skórze poznaje jak okrutny może być drugi człowiek. Dla tych dwóch aktorskich kreacji warto obejrzeć ten film. Ale nie tylko.

Billy Tang, twórca „Vengenace is Mine”, „Dr Lamb”, „Run and Kill” czy „Brothers of Darkness”, jest mistrzem filmów Category 3. Opowiada przejmujące historie, w których brutalność i nagość są jedynie dodatkiem do przejmujących opowieści o mrocznej stronie ludzkiej natury, a także o społeczeństwie, które w bogatym Hongkongu płaci wysoką cenę za gospodarczy cud. Tang pokazuje ludzi z marginesu, wikła ich w dramatyczne wydarzenia, stawia twarzą twarz z niewyobrażalnym złem, ukrytym w sercach ludzi. Jest brutalny, szokujący tak jak w „Red To Kill”, ale potrafi być też zaskakująco czuły i wrażliwy, przede wszystkim jednak udowadnia, że w swoich najlepszych filmach potrafi w mistrzowski sposób uczynić z emocjami widza wszystko co tylko zechce. Oglądając „Red To Kill” będziecie z odrazą odwracać głowy, gryźć ze zdenerwowania paznokcie, a gdy opadną emocje, być może zamyślicie się smutno nad ludzką  naturą tak kruchą w obliczu zła. To rzadka rzecz w przypadku kina eksploatacji, więc tym wartościowszy to obraz. Choć zdecydowanie nie dla przypadkowego widza.  


REALIZACJA
Mistrzowska realizacja i perwersyjna mieszanka zwierzęcej przemocy i wzruszającej czułości. 

FABUŁA
Wilk zjada Czerwonego Kapturka, czyli seksualny drapieżca, zachęcony przez czerwień, wyrusza na łowy. Nie oszczędzi nawet bezbronnej, niewinnej, emocjonalnie upośledzonej dziewczyny. 

DRUGIE DNO
O tym, jak bardzo kruchą istotą jest człowiek w obliczu zła.



Trailer till Red to Kill från rstvideos trailerarkiv.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz