sobota, 29 marca 2014

W CIENIU ŚMIERCI – SERIA „KLĄTWA JU-ON”, Cz. I



Klątwa rzucona przez tego, kto ginie w gniewie, 
działa w miejscu, w którym człowiek ten żył. 
Ci, których dosięgnie, umierają, 
a wtedy klątwa rodzi się na nowo”.
/ motto serii „Ju-on” /



UWAGA! TEKST MOŻE ZAWIERAĆ SPOLIERY

W najstarszym japońskim dziele historiograficznym, „Kojiki” („Księga dawnych wydarzeń”) z 712 r., znajdziemy między innymi mit o stworzeniu świata i historię bogini Izanami, pierwotnej matki shinto, oraz jej brata oraz męża, boga Izanagiego (związki kazirodcze były na porządku dziennym między bogami i bóstwami). Izanami urodziła wiele bogów, w tym boga ognia Kagu Tsuchi, który stał się przyczyną jej śmierci. Bogini musiała opuścić ziemski świat i udać się do podziemnej krainy zmarłych, Yomi, ale niepocieszony Izanagi powędrował za małżonką. Małżonkowie spotkali się u wrót krainy. Bogini poprosiła Izanagiego by zaczekał tam na nią, aż ona wyjedna u bóstw śmierci zgodę na opuszczenie ich królestwa. Małżonek zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością Izanami zapalił pochodnię, mimo iż bogini ostrzegła go, by nie czynił tego pod żadnym pozorem. W rozświetlonych ciemnościach zobaczył gnijącego trupa Izanami. Przerażony Izanagi zaczął uciekać a w pogoń zanim wściekła Izanami wysłała ośmiu bogów piorunów i straszliwe monstra. Małżonek zdołał zbiec i zatarasować wejście do świata podziemnego wielkim głazem, którego nawet tysiąc ludzi nie było w stanie przesunąć. Od tej pory boskie rodzeństwo i boscy małżonkowie już nigdy więcej się nie zobaczyli. A Izanami z Matki Bogów stała się duchem destrukcji i śmierci. Uważa się ją także za protoplastkę mściwych duchów, znanych w japońskim folklorze jako onryō.

sobota, 22 marca 2014

BLOOD AND TIES (Gong-beom, Korea Płd, 2013)



 Blood and Ties (2013) on IMDb

O co chodzi?

Da-eun jest młodą, piękną studentką, która w przyszłości zamierza zostać reporterką.  Wsparcia udziela jej kochający ojciec, Soon-man i dwoje bliskich przyjaciół: Jae-kyeonga i Bo-ra, może więc czuć się szczęśliwa. Tymczasem media nieustannie informują o upływającym terminie przedawnienia jednej z najbardziej wstrząsających zbrodni ostatnich lat: porwania i morderstwa kilkuletniego chłopca, syna znanego lekarz Han Chae-jina. Podczas seansu filmu, który rekonstruował owe tragiczne zdarzenie, Da-eun, słyszy głos porywacza – jedyny ślad pozostawiony przez sprawcę, a który twórcy filmu postanowili wykorzystać w swej produkcji. Brzmi dokładnie jak głos... ojca Da-eun. Czy to możliwe, żeby najwspanialszy człowiek jakiego zna, był brutalnym mordercą? Dziewczyna zaczyna wątpić, czy rzeczywiście zna swego ojca. Jej wątpliwości są coraz większe, gdy na jaw wychodzi, że Soon-man nie powiedział swej córce prawdy o matce, która rzekomo miała umrzeć. Skoro ojciec raz okłamał Da-eun, cyż nie mógł tego uczynić częściej? Czy rzeczywiście jest ona córką zabójcy?

niedziela, 16 marca 2014

O KIYOSHIM KUROSAWIE, HORRORZE AZJATYCKIM I KINIE Z AZJI: GEE PRZEPYTUJE A JA ODPOWIADAM


Zdarzyło mi się niedawno udzielić wywiadu GEE, którego większość fanów kina azjatyckiego zna jako autora tłumaczeń napisów do filmów z tego regionu świata oraz jako autora bloga http://azjafilm.blogspot.com/ (a od jakiegoś czasu http://azjafilm.net/). Gee przemaglował mnie ostro, dopytując się o Kiyoshiego Kurosawę, moją "książkę" o nim, o klasyką japońskiego horroru i kondycję współczesnego kina azjatyckiego. Drążył i nie odpuszczał nawet, wtedy gdy próbowałem dyplomatycznie uniknąć kilku niewygodnych odpowiedzi i oczywiście na koniec nie zapomniał zapytać o Son Ye-jin ;)

Wywiad pierwotnie ukazał się na blogu u Gee a u siebie publikuję go za jego zgodą, a nawet namową ;)
  

piątek, 7 marca 2014

poniedziałek, 3 marca 2014

THE DRIFTING CLASSROOM (Kazuo Umezu, 2006-2007)



Zrecenzowanie „The Drifting Classroom” nie jest łatwym zadaniem. Komiks Kazuo Umezu (sylwetka artysty - poniżej) jest bowiem komiksową epopeją, „Wojną i pokojem” Tołstoja świata mangi; imponującym dziełem nie tylko pod względem objętości (prawie 1500 stron!), lecz nade wszystko pod względem bogactwa wątków, motywów i poruszanych tematów. Czerpiąc inspirację z „Władcy much” (1954) Williama Goldinga, „Wehikułu czasu” (1888) Herberta G. Wellsa i postapokaliptycznego nurtu w literaturze i kinie science-fiction oraz z nie znającej ograniczeń własnej wyobraźni, Umezu stworzył mangową serię, która chyba najdobitniej wyjaśnia dlaczego mówi się o jej twórcy jako „ojcu horror-mangi”, „mistrzu mangi” czy „najbardziej prominentnej postaci japońskiej mangi”. Trudność w zrecenzowaniu „The Drifting School” wynika zatem z trudności ogarnięcia świata przedstawionego i obecnych w nim idei i tematów. Nie oznacza to bynajmniej, że jedyne co można zrobić z komiksem Umezu, to zachęcić do jego przeczytania.