poniedziałek, 8 lutego 2010

THE REBEL (Wietnam, 2006)


VIETNAM EXPRESS

Kino wietnamskie, poza bywalcami festiwalu Kino w Pięciu Smakach, jest w Polsce niemal nieznane. A tymczasem kinematograf we Wietnamie pojawił się za sprawą Francuzów już w 1905 r., zaś regularna produkcja filmowa rozpoczęła się w latach 40. ubiegłego wieku. W 1963 r. otwarto w Hanoi Państwową Szkołę Filmową, choć większość ówczesnych twórców filmowych uczyło się zawodu w radzieckim WGiK-u. Niestety filmy, które powstawały we Wietnamie, z małymi wyjątkami, prezentowały wątpliwy poziom artystyczny, będąc w istocie komunistycznymi agitkami. Wietnamczycy wyspecjalizowali się zwłaszcza w produkcji dokumentalnej. W latach 1954- 1975 powstało ponad trzysta dokumentów, przy jedynie trzydziestu sześciu filmach fabularnych. Zmiana nastąpiła na początku lat 90. XX wiek, wraz z reformami gospodarczo-społecznymi. Kino wietnamskie sięgało po bardziej zróżnicowane gatunki i tematy a na czołowego twórcę, nie tylko rodzimej kinematografii, wyrósł Tran Ahn-Hung, reżyser wyrafinowanych dramatów psychologicznych - „Zapach zielonej papai”, „Rikszarz”, oraz „Schyłek lata”. Znamienne, że ten najsłynniejszy wietnamski filmowiec realizuje swoje filmy we Francji. Znamienne, ponieważ we Wietnamie, choć powstają obrazy kręcone przy wyłącznym udziale miejscowego przemysłu filmowego, większość stanowią koprodukcje z innymi państwami najczęściej z Francją (np. „Kochanek” Jean-Jacques Annuda), a od niedawna także z USA (np. horror „Dusze”). Są jednak wyjątki. Na przykład „The Rebel”- najdroższy, kosztujący ok. 3 mln dolarów film, będący też największym komercyjnym sukcesem wietnamskiej kinematografii. Ale czy można się dziwić, ze rodzima publiczność tłumnie zapełniała sale? Skoro Wietnamczycy stworzyli prawdziwe filmowe cacko.

Akcja filmu rozgrywa się w 1920 r. i skupia się na trójce wyraziście nakreślonych, pełnych życia bohaterach. Cuong jest tajnym agentem na usługach francuskiej policji, gdyż Wietnam od 1883 r. był kolonią zarządzoną przez Francuzów. Bohater ma dość zabijania po tym jak na jego oczach zabity został młody chłopak. Thuy jest córką przywódcy rebeliantów, który zamierza wzniecić narodowe powstanie i przepędzić francuskich okupantów. Dziewczyna jest piękna, odważna i gotowa na każde poświęcenie w imię walki o niepodległość. Podczas jednego z nieudanych zamachów na francuskiego oficjela, zostaje pochwycona przez Cuonga i jego przyjaciela, Sy`a. Sy jest również tajnym agentem policji, ale jest znacznie bardziej brutalny i bezwzględny niż marzący o spokojnym, ustabilizowanym życiu Cuong. Ciąży na nim brzemię bękarta prostytutki i pasmo upokorzeń, za które w skrytości ducha mści się na tych, którzy nieopatrznie wejdą mu w drogę. Sytuacja zaczyna się komplikować, gdy Cuong zakochuje się w Thuy i postanawia jej pomóc w ucieczce. Tylko, czy zaciekli wrogowie mogą sobie ufać? Może Cuong prowadzi podwójną grę, by dotrzeć do nieuchwytnego ojca dziewczyny i przywódcy buntowników?

Cała trójka głównych antagonistów zagrana jest przez gwiazdy wietnamskiego kina – atrakcyjnie wyglądających, wysportowanych i zdobywających zainteresowanie widza od pierwszego pojawienia się na ekranie. Johnny Nguyen (Cuong) mieszka w USA, do których wyemigrował wraz z rodzicami w wieku ośmiu lat. Jego najgłośniejsza rola pochodzi z tajlandzkiego przeboju kinowego, „The Protector”, w którym był rywalem samego Tony Jaa, mistrza tajskiego boksu i gwiazdy tajlandzkiego kina sztuk walki. W filmie tym Ngyuen…grał Johnny`ego – gangstera specjalizującego się w vovinam (Việt Võ Đạo, wietnamskiej sztuce walki). W „The Rebel” aktor również popisuje się swoimi fenomenalnymi umiejętnościami i jest naprawdę na co popatrzeć. Zresztą sceny walki, których w filmie jest bardzo wiele, są jednym z niezaprzeczalnych atutów filmu. Żaden tam podniebny balet znany z chińskich wu xia czy splastickowa kopanina kojarząca się z komediowych filmów z Hongkongu, tylko solidny, realistyczny łomot. Aktorzy ani kaskaderzy podczas tych scen nie oszczędzają się. I to widać. 

Pod względem umiejętności w sztukach walki pozostała dwójka aktorów niczym Ngyuenowi wcale nie ustępuje. Dustin Ngyuen (niespokrewniony z Johnny`m) również jako dziecko znalazł się z rodziną w USA. Sławę telewizyjnej gwiazdy zdobył grając w serialu młodzieżowym „21 Jump Street”, a także w wielu innych popularnych serialach (m.in. „Ostry dyżur”). Natomiast Thanh Van Ngo (Thuy) to ciesząca się olbrzymią popularnością aktorka, piosenkarka i tancerka. A także zjawiskowo piękna kobieta.

Nawet jednak najpiękniejsi i najseksowniejsi aktorzy to nie wszystko, by film osiągnął sukces. Scenariusz „The Rebel” przedstawia prostą i nieskomplikowaną historię, ale dzięki temu ani przez moment nie jest nudno a tempo filmu zwalnia dopiero na napisach końcowych. Być może nawet niektóre wydarzenia dzieją się zbyt szybko a bohaterom zaskakująco często sprzyja szczęśliwy zbieg okoliczności, lecz to w gruncie rzeczy drobiazgi. Liczy się wciągająca opowieść, wizualne piękno obrazu oraz subtelnie zaznaczone, kiełkujące gdzieś na drugim planie ucieczek, pogoni, scen walki i strzelanin uczucie miłości między Cuong a Thuy. No i nie zapominajmy o charyzmatycznym łotrze, Sy`u w interpretacji Dustina Ngyuena. Jego los co prawda łatwo przewidzieć, lecz autentycznie nam żal, że nie kończy się on inaczej niż się spodziewaliśmy.

Na koniec kilka słów o treści. „The Rebel’ uważa się za przykład filmu, w którym oficjalną rządową ideologię zaprzęgnięto w służbie kina rozrywkowego. Może coś w tym jest. Wszak jest to także opowieść o rewolucjonistach – walecznych, dzielnych i gotowych umierać za idee. Pojawia się też kilka oczywistych politycznych aluzji. Na przykład scena masakry wieśniaków przez francuskich żołnierzy dość jednoznacznie przywodzi na myśl podobne masakry dokonywane przez amerykańskich marines w czasie wojny wietnamskiej. Powstańcy z filmu to aluzja do komunistycznej partyzantki. Vietcongu i …można by tak jeszcze długo, lecz nawet jeśli w filmie zawarte jest jakaś propagandowa treść to nie jest ona ani natrętna ani najważniejsza. Ważniejsze jest bowiem, że „The Rebel” to doskonałe kino rozrywkowe. Nie dziwi mnie zatem, że hollywoodzcy producenci zaczynają się interesować możliwością zakupu praw do wietnamskiego oryginału..

Na deser Thanh Van Ngo:


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz